KŁODA. Zanim urośnie nowe drzewo
Życie każdego drzewa ma swój naturalny kres. Drzewa starzeją się, mogą być zainfekowane przez owady albo grzyby, trafiają w nie pioruny, przewracają się pod wpływem wiatru. Taka leżąca, butwiejąca kłoda to element przyrody o wyjątkowym znaczeniu dla lasu. Mówi się nawet, że gdy drzewo obumiera, rozpoczyna się jego drugie życie. Leżące kłody i stojące martwe pnie tworzą dogodne warunki bytowania płazów i gadów, dzięciołów i małych ssaków, a także licznych owadów. Próchniejąca kłoda jest jak gąbka – pochłania i magazynuje wodę, co ma wielkie znaczenie dla dobrostanu lasu. Z wilgoci zgromadzonej w próchnie korzystają np. płazy, które kryją się w takim podłożu przed suszą, ale też gryzonie, ślimaki, wije i dżdżownice. W spróchniałych wilgotnych pniach zimują salamandry i traszki. Na kłodach występują liczne gatunki mchów oraz porosty, glony i śluzowce. Leśnicy pozostawiają martwe drzewa, żeby wspierać zróżnicowanie organizmów zamieszkujących las. Gdy pochylimy się nad powaloną kłodą, to dostrzeżemy rozwijające się na niej małe siewki, które kiedyś przekształcą się w dorodne drzewa. Las trwa. Powietrze w nim jest czyste, bo drzewa pochłaniają dwutlenek węgla i produkują życiodajny tlen.
Martwe drewno potrafią doskonale zagospodarować dzięcioły, które wykuwają dziuple w murszejących pniach. W ten sposób powstają miejsca lęgowe również dla innych gatunków ptaków.
Salamandra śpiąca w pniu buka
Salamandra kocha wilgoć. Najłatwiej spotkać ją blisko strumieni i w wilgotnym lesie. Jest aktywna głównie nocą. Salamandra ma na głowie dwa duże gruczoły z mazistą, trującą substancją, która może podrażnić błony śluzowe i skórę. Lepiej więc salamandry nie dotykać.
Eisenia lucens
„Świecąca” dżdżownica. Można ją zobaczyć tylko wtedy, gdy kłoda pęknie i akurat będzie w niej dżdżownica. Ten gatunek pierścienic świeci się, gdy go dotkniemy i kiedy jest ciemno.
Soplówka jodłowa na kłodzie jodłowej
Soplówkę można zauważyć na leśnych kłodach od sierpnia do października. Jest grzybem chronionym.